Wydawać by się mogło, że produkcję energii z odnawialnych źródeł energii mogą zakłócać wyłącznie niesprzyjające warunki atmosferyczne. Tymczasem jeszcze zanim nastąpiła wiosna 2024 roku, Polskie Sieci Elektroenergetyczne S. A. zarządziły przymusowe odłączenia fotowoltaiki od sieci. Dlaczego tak się dzieje? Jak często zdarzają się podobne sytuacje? Czy opłaca się instalować panele PV?
Co wydarzyło się 3 marca 2024 roku?
Choć 3 marca 2024 roku trwała jeszcze astronomiczna zima, generacja z fotowoltaiki i elektrowni wiatrowych była tak duża, że doszło do bezprecedensowej jak na ten moment roku sytuacji. Jak podają Polskie Sieci Elektroenergetyczne S. A., zapotrzebowanie na energię w tym dniu wynosiło 16,5 GWh. O godzinie 11 produkcja zielonego prądu z instalacji PV przekroczyła 7,2 GWh, a dodatkowe 1,75 GWh dostarczyły farmy wiatrowe. Aby utrzymać w systemie elektrownie węglowe, których znaczenie wzrasta po godzinie 18 (gdy są głównym producentem energii), PSE podjęło decyzję o redukcji produkcji energii z OZE. Wydany komunikat nie pozostawiał złudzeń: „Ze względu na nadpodaż generacji w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym oraz konieczność przywrócenia zdolności regulacyjnych KSE, PSE wprowadzają nierynkową redukcję generacji w dn. 03.03.2024 w wysokości 815 MW w godz. 12:00 — 13:00, 741 MW w godz. 13:00 — 14:00 594 MW w godz. 14:00 — 15:00” [1]. To pierwsza w tym roku sytuacja, gdy zarządzający sieciami zmusił część użytkowników do odłączenia fotowoltaiki.
Jakie są konsekwencje zalecenia do odłączenia fotowoltaiki?
Nadmierna produkcja energii elektrycznej, która powoduje przeciążenia sieci i problemy z jej stabilnością, jest dużym problemem dla systemu elektroenergetycznego. Zacofanie w zakresie rozwoju rynku magazynów energii sprawia, że PSE nie mają innego wyjścia, jak wysyłać podobne wezwania w przyszłości. Takie zalecenia mają jednak daleko idące konsekwencje dla każdego Polaka. Warto pamiętać, że czasowe ograniczenie generacji z OZE powoduje:
- niepotrzebną, nadmierną emisję zanieczyszczeń wysyłanych do atmosfery,
- podniesienie ceny prądu.
Gdy panele fotowoltaiczne przestają pracować na wezwanie PSE, właściciele farm PV mogą wnioskować o odszkodowanie za czas, w którym nie ze swojej winy musieli ograniczyć produkcję energii. Środki na ten cel pochodzą z kieszeni nas wszystkich i są zaszyte w rachunkach za prąd tak dla firm, jak i gospodarstw domowych.
Odłączenie fotowoltaiki to także problem dla tych podmiotów, które są uprawnione do otrzymania odszkodowania. Jak pokazują doświadczenia, umowy przyłączeniowe zawierają różnorodne klauzule, które wymuszają podjęcie skomplikowanych kroków, aby takie rekompensaty otrzymać. Sam wniosek składa się z kilku arkuszy i należy w nim podać między innymi dane identyfikacyjne właściciela, parametry instalacji czy wartości pomiarowe dla poszczególnych jednostek czasu.
Czy sytuacja nadpodaży energii będzie się powtarzać?
Obecny stan infrastruktury energetycznej w Polsce, w tym przede wszystkim brak magazynów energii sprawiają, że wezwania do odłączenia fotowoltaiki są nie tylko prawdopodobne, ale wręcz pewne. Na kolejne nie trzeba było zresztą długo czekać – pojawiło się dokładnie 10 marca. Podobnych sytuacji będzie w tym roku jeszcze bardzo wiele. Niewiele pomogą rozwiązania w zakresie doboru parametrów produkcji w elektrowniach węglowych. Polska ma także ograniczone możliwości eksportu energii do krajów sąsiadujących. Pomóc mogą jedynie wieloaspektowe inwestycje w system elektroenergetyczny. Na nie będziemy musieli jednak poczekać.
Czy fotowoltaika dla firm nadal się opłaca?
Odnawialne źródła energii, w tym energia słoneczna, stają się coraz bardziej popularne z uwagi na swoją przyjazność dla środowiska i ekonomiczną opłacalność. Firmy coraz chętniej instalują panele fotowoltaiczne na swoich terenach, aby zmniejszyć emisję dwutlenku węgla i obniżyć rachunki za energię elektryczną. Jednak odłączenie fotowoltaiki staje się coraz częstsze, szczególnie w okresach dużej produkcji energii lub niskiego zapotrzebowania na rynku. Stanowi to niemały problem dla właścicieli instalacji PV. Niezależnie jednak od tych czasowych niedyspozycji systemu, własne źródło produkcji prądu to świetny pomysł na walkę z rosnącymi cenami prądu. Montaż firmowej elektrowni jest praktycznie zawsze uzasadniony (wyjątkiem są np. zacienienia).
Równie ciekawą alternatywą jest doradztwo energetyczne dla firm, które jest w stanie zaproponować nową umowę na dostawę prądu. Tego typu rozwiązanie może przewidywać sprzedaż ze stałą ceną lub na warunkach rynkowych. Dzięki temu właściciele przedsiębiorstw mogą zabezpieczyć się przed kolejnymi zmianami rynkowymi. Nie interesuje ich także kwestia nadpodaży. Sprawdź ofertę Eco dla Biznesu i wzmocnij swoją pozycję konkurencyjną już dziś.
Źródła:
- www.pse.pl/-/komunikat-dotyczacy-redysponowania-nierynkowego-instalacji-pv-w-dniu-3-marca-2024-roku?safeargs=696e686572697452656469726563743d747275652672656469726563743d253246686f6d6 dostęp 23.03.2024 r.