Parlament Europejski przyjął nowelizację dyrektywy w sprawie energii pochodzącej z OZE, która zwiększa cel udziału zielonej energii w końcowych zużyciu energii w UE do 42,5% w 2030 roku. To wymusza na polskim rządzie konieczności ułatwienia procesu inwestycji w budowę instalacji PV. Jednym z przejawów tej polityki jest niedawna zmiana w prawie dla deweloperów farm fotowoltaicznych. Co wprowadza nowa aktualizacja?
Co z fotowoltaiką w 2024 roku?
Jak wszyscy wiemy, kluczowe zmiany dla rozliczania nadwyżek i deficytów produkcji zielonej energii z OZE, zostały wprowadzone w 2023 roku. Mimo początkowego zachwiania popyt, boom na panele fotowoltaiczne przybiera na sile. Jest to szczególnie silnie widoczne wśród odbiorców biznesowych, którzy najbardziej tracą na rosnących cenach energii elektrycznej. Odpowiedź na pytanie o to, co z fotowoltaiką w 2024 roku, nie jest zatem prosta. Dzieje się naprawdę dużo i wiele wskazuje, że już w styczniu moc zainstalowana fotowoltaiki przekroczy 17 GW! Motorem napędowym rynku OZE w Polsce są farmy fotowoltaiczne, których nigdy nie powstawało tak wiele. A mogłoby być ich jeszcze więcej, z czego doskonale zdają sobie sprawę ustawodawcy. Właśnie dlatego w dniu 8 sierpnia 2023 roku zmieniono rozporządzenie ws. przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko.
Fotowoltaika – przepisy zwalniające z konieczności uzyskania decyzji środowiskowej
Nowe rozporządzenie dotyczy co najmniej kilku kwestii. Zmiany pozwolą między innymi łatwiej budować garaże i parkingi. Z punktu widzenie polityki energetycznej Polski kluczowe są jednak wytyczne dla fotowoltaiki. Przepisy znacząco usprawnią proces inwestycji w zakresie farm fotowoltaicznych. Prowadzone do tej pory postępowania administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wykazały, że w przypadku montaży części większych instalacji PV, negatywny wpływ na środowisko nie występuje. Tym samym konieczność dokonywania tych czynności jest bezzasadna i opóźnia rozwój źródeł odnawialnych w Polsce.
Zasady budowy farm fotowoltaicznych
Dotychczasowe zasady budowy farm fotowoltaicznych stanowiły, że wartość powierzchni zabudowy, której osiągnięcie powodowało konieczność uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla instalacji PV, wynosiła:
- 0,5 hektara na obszarach objętych formami ochrony przyrody, o których mowa w art. 6, 8 i 9 ustawy o ochronie przyrody, lub w otulinach form ochrony przyrody,
- 1 ha na innych obszarach.
W praktyce oznaczało to, że praktycznie wszystkie instalacje o mocy równej lub wyższej 1 MW musiały obowiązkowo przejść procedurę OOŚ. Nowe brzmienie przepisów nie zmienia pierwszego z przypadków, a więc elektrowni zlokalizowanych na obszarach objętych formami ochrony przyrody. Podwaja z kolei limit na pozostałych terenach. Oznacza to, że obecnie konieczność uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest obowiązkowa dopiero wtedy, gdy powierzchnia zabudowy przekracza 2 hektary. Jednocześnie ustawodawca wykreślił obligatoryjność takiej procedury dla systemów słonecznych zlokalizowanych na dachach i elewacjach obiektów budowlanych. Tym samym coraz realniejsze wydają się szacunki Instytut Energetyki Odnawialnej, który prognozuje, że na koniec 2025 roku energetyka słoneczna w Polsce osiągnie poziom 26,8 GW, a w latach 2023-2025 przybędzie 14,4 GW, z czego aż 10,2 GW będzie pochodzić z małych i dużych farm fotowoltaicznych.
Dobre zmiany także dla instalacji do 150 kWp
To nie koniec dobrych informacji dla inwestorów zainteresowanych OZE. Uprawomocniły się zapisy ustawy z dnia 17 sierpnia 2023 roku o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. To, co zapowiadano od dłuższego czasu, wreszcie stało się faktem. Jeszcze do niedawna mikroinstalacje PV były zwolnione z obowiązku pozyskiwania pozwolenia na budowę, gdy sumaryczna moc paneli słonecznych nie przekraczała 50 kWp. Z tego powodu użytkownicy biznesowi ograniczali swoje inwestycje, by uniknąć skomplikowanych procedur administracyjnych. Obecnie ta wartość została zwiększona do 150 kWp. Dzięki temu duża część zakładów produkcyjnych, sieci handlowych, hoteli czy drukarni może łatwo i bez zbędnych formalności wybudować elektrownie dostosowaną do rzeczywistego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Fotowoltaika – przepisy stają się coraz bardziej liberalne
Zmiana w prawie dla deweloperów farm fotowoltaicznych dokonana w sierpniu bieżącego roku to kolejny krok na drodze ku liberalizacji przepisów prawnych. Całkiem niedawno zreformowano wytyczne o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które zakładają, że plan miejscowy przewidujący możliwość lokalizacji budynków powinien jednocześnie umożliwiać lokalizację zamontowanych na obiekcie instalacji fotowoltaicznych. Zwiększono także elastyczność w zakresie rozliczania prosumentów lokatorskich oraz uproszczono działanie spółdzielni energetycznych. Wszystko to ma przełożyć się na wzrost zainteresowania energetyką odnawialną wśród potencjalnych inwestorów. Jeśli i Państwo zastanawiają się nad skorzystaniem z usług profesjonalnego doradztwa energetycznego, w tym tego związanego z OZE, zapraszamy do kontaktu z Eco dla Biznesu.