Drugi etap reformy Rynku Bilansującego został wcielony w życie dokładnie 14 czerwca 2024 roku. Jego głównym zadaniem jest poprawa wyceny energii elektrycznej, co ma przełożyć się na większą efektywność decyzji podejmowanych przez odbiorców. Nowy system niesie za sobą także pewne ryzyko – ujemne ceny energii elektrycznej. Czy ten scenariusz jest możliwy? Jak zminimalizować prawdopodobieństwo konieczności wnoszenia dopłat do produkcji prądu?
Czym jest Rynek Bilansujący?
Rynek Bilansujący to tak zwany rynek techniczny, a nie miejsce, gdzie handluje się energią. Jego rola jest kluczowa dla prawidłowego funkcjonowania całego rynku energii w Polsce. Głównym jego zadaniem jest zrównoważenie podaży i popytu na energię elektryczną w czasie rzeczywistym. Dokonuje się tego poprzez fizyczną realizację zawartych na rynku hurtowym przez uczestników umów sprzedaży energii, a także bilansowanie zapotrzebowania na energię elektryczną z jej produkcją. Operatorem Sieci Przesyłowej odpowiedzialnym za prawidłowe funkcjonowanie rynku są Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A.
W związku ze zobowiązaniami zawartymi w Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady 2019/943 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie rynku wewnętrznego energii elektrycznej, a także zapisami innych aktów prawnych i strategicznych, Polska została zmuszona do przeprowadzenia szeregu reform. Drugi etap zmian na Rynku Bilansującym wszedł w życie 14 czerwca 2024 roku i przewiduje między innymi następujące elementy:
- Skrócenie okresów rozliczeniowych energii bilansującej oraz niezbilansowania do 15 minut.
- Uwzględnienie w cenie energii kosztów rezerwy operacyjnej oraz wydatków związanych z utrzymaniem źródeł stabilizujących system.
- Wprowadzenie nowych kategorii obiektów (np. Jednostki Bilansowe i Jednostki Grafikowe).
Co to tak naprawdę oznacza dla uczestników rynku, a więc także osób i firm posiadających instalacje fotowoltaiczne?
Ujemne ceny energii – co to znaczy?
Celem zmian na Rynku Bilansujących jest chęć wzmocnienia mechanizmów rynkowych w taki sposób, by poprzez korekty cen skłonić uczestników do zwiększenia swojej elastyczności i dopasowania produkcji lub poboru energii do aktualnych potrzeb systemu elektroenergetycznego. W ten sposób osoby, które są w stanie skorygować swoje działania, będą w stanie korzystać z tańszej energii w okresach nadwyżek. Jednocześnie nowe zasady mogą jeszcze silniej dotknąć producentów, którzy będą czasami zmuszeni do zapłaty za własną generację wprowadzaną do sieci. Wszystko przez ryzyko pojawienia się ujemnych cen energii w Polsce.
Co oznacza ujemna cena energii elektrycznej?
Ujemne ceny energii występują, gdy na rynku występuje nadwyżka produkcji w stosunku do popytu. W takiej sytuacji producenci wolą dopłacić za odbiór energii, niż ponosić koszty związane z jej magazynowaniem lub ograniczaniem produkcji. Pojawienie się ujemnych cen energii elektrycznej ma stymulować odbiorców do zwiększenia zapotrzebowania w okresach, gdy jest jej za dużo. Mowa tu przede wszystkim o godzinach, gdy intensywnie pracują źródła energii odnawialnej takie jak farmy wiatrowe czy instalacje PV. Z taką sytuacją mieliśmy już miejsce w Polsce między innymi w czerwcu i październiku 2023 roku. Zdaniem ekspertów po ostatnich zmianach może być ich dużo więcej. Najbardziej ryzykują użytkownicy fotowoltaiki. Ujemne ceny energii bez powiązania z systemem magazynowania mogą wydłużyć okres zwrotu z inwestycji w OZE.
Jak zminimalizować konsekwencje wystąpienia ujemnych cen energii w Polsce?
Wprowadzenie jeszcze większej dynamiki do systemu kształtowania cen energii może być dużą szansą dla uczestników rynku. Dzięki odpowiednim narzędziom i elastyczności mogą być oni w stanie między innymi zmniejszyć pobór energii elektrycznej i zwiększyć jej produkcję w sytuacji wystąpienia niedoborów. W ten sposób prąd dla firm stanie się jeszcze tańszy.
Jak radzić sobie w odwrotnej sytuacji, gdy na rynku obowiązują ujemne ceny energii? Z podpowiedzią śpieszy Konrad Purchała, dyrektor zarządzający w Departamencie Zarządzania Systemem Polskich Sieci Elektroenergetycznych: „Magazyny energii to doskonałe remedium na nadwyżki energii elektrycznej, ponieważ magazyny mogą pomóc zapanować nad zmiennością OZE, poprawiając reżim pracy bloków energetycznych i pozwalając na unikanie uruchamiania dodatkowych bloków niezbędnych do pokrycia zapotrzebowania w szczycie wieczornym”. Użytkownicy fotowoltaiki powinni zatem wyposażyć swoje instalacje w baterie magazynujące, dzięki czemu będą w stanie zwiększyć poziom autokonsumpcji i dostosować swoje zużycie do sygnałów rynkowych, w tym ujemnych cen energii elektrycznej.
Ujemne ceny energii w Polsce – przygotuj się z doradztwem energetycznym Eco dla Biznesu!
Rynek Bilansujący w Polsce przechodzi dynamiczne zmiany. Jednym z nowych zjawisk są ujemne ceny energii, które coraz częściej pojawiają się na giełdzie. Chociaż zjawisko to może wydawać się skomplikowane, niesie ono ze sobą nowe możliwości dla przedsiębiorstw.
Eco dla Biznesu, doświadczony wykonawca doradztwa energetycznego dla firm, pomoże Państwa firmie zrozumieć szanse i wyzwania stojące za dynamizacją cen i wykorzystać je do obniżenia kosztów rachunków za prąd. Nasi eksperci przeprowadzą szczegółową analizę zużycia energii w Państwa firmie i opracują indywidualną strategię, która pozwoli Państwu oszczędzać. Skontaktuj się z nami i umów się na konsultację!