Przepisy podatkowe dotyczące odnawialnych źródeł energii, w tym fotowoltaiki oraz magazynów energii, przechodzą obecnie istotne zmiany. Celem nowelizacji jest doprecyzowanie regulacji i ujednolicenie zasad opodatkowania tych technologii. Ostatnia aktualizacja projektu zmian w przepisach wywołała liczne kontrowersje, szczególnie w branży PV, której przedstawiciele obawiają się wzrostu kosztów operacyjnych. W tym artykule omówimy kluczowe aspekty proponowanych korekt oraz ich potencjalne konsekwencje dla rynku OZE.
Do czego prowadzą zmiany w przepisach podatkowych?
Zmiany w podatkach OZE odnoszą się do kluczowych elementów infrastruktury, w tym elektrowni fotowoltaicznych i magazynów energii. Najnowszy projekt nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o podatku rolnym oraz ustawy o opłacie skarbowej jasno wskazuje, że opodatkowaniu podlegać mają wyłącznie części budowlane tych instalacji (fundamenty, konstrukcje wsporcze). Oznacza to, że panele fotowoltaiczne, falowniki, optymalizatory mocy czy inne elementy technologiczne nie będą brane pod uwagę przy obliczaniu podatku od nieruchomości. To podejście ma na celu kontynuację dotychczasowej praktyki, która ogranicza opodatkowanie do najdroższych i najbardziej stabilnych elementów infrastruktury.
Jednakże, zmiana definicji budowli w ustawie budzi wątpliwości. Wprowadzenie zapisów o „urządzeniach instalacyjnych” jako części budowlanych instalacji OZE może dać organom podatkowym podstawę do szerszej interpretacji przepisów. To może w konsekwencji prowadzić do nieprzewidzianych kosztów podatkowych. Takie ryzyko jest szczególnie istotne dla inwestorów budujących farmy fotowoltaiczne na dużą skalę.
Odmiennym problemem jest także kwestia potencjalnego wzrostu obciążeń podatkowych Operatorów Systemów Dystrybucyjnych. To miałoby w konsekwencji dotknąć odbiorców energii, w tym w szczególności firm oraz gospodarstw domowych. Na ile realne są te ryzyka?
Resort finansów uspokaja
Ministerstwo Finansów wsłuchuje się w głosy branży. Pojawiające się obawy są zdaniem przedstawicieli resortu nieuzasadnione. W swoim komunikacie podkreślają, że ustawowa definicja urządzeń budowlanych nie pozostawia złudzeń. Rozumiemy przez nie „przyłącze oraz urządzenie instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków, oraz inne urządzenie techniczne bezpośrednio związane z budowlą i niezbędne do jej użytkowania zgodnie z przeznaczeniem”. Dodają także, że projektowane zmiany w przepisach ograniczają opodatkowanie elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych jedynie do wspomnianych wcześnie części budowlanych: „obawy o odmienne interpretowanie jednoznacznych w tej mierze przepisów przez organy podatkowe są więc całkowicie nieuzasadnione”.
Podatek nie będzie liczony od instalacji elektrycznych w budynkach
Nowy projekt nowelizacji ustawy o podatkach i opłatach lokalnych wprowadza doprecyzowanie dotyczące sposobu uwzględniania instalacji budynkowych przy obliczaniu podatku od nieruchomości. Zgodnie z regulacjami, opodatkowaniu podlegać będzie jedynie budynek jako całość, a instalacje takie jak: elektroenergetyczna, wodociągowa, kanalizacyjna, cieplna, telekomunikacyjna czy gazowa nie będą uznawane za odrębny przedmiot opodatkowania. Inaczej mówiąc, wymienione elementy nie będą doliczane do wartości nieruchomości. Podstawą naliczania podatku pozostanie powierzchnia użytkowa budynku, co ma na celu utrzymanie klarowności i przewidywalności obciążeń podatkowych. Nie istnieje zatem ryzyko nowych obciążeń w temacie ‘podatki fotowoltaika’ dla właścicieli instalacji dachowych.
Podatki OZE a przyszłość transformacji energetycznej w Polsce
Kiedy wejdą w życie nowe przepisy podatkowe? Fotowoltaika, magazyny energii i inne elementy infrastruktury OZE będą podlegać pod nowe regulacje już od 1 stycznia 2025 roku. To, jak ostatecznie będzie wyglądała przyszłość obciążeń dla właścicieli farm PV i wiatrowych, będzie miało kluczowy wpływ na rozwój tych technologii w Polsce. Jeśli nowe regulacje będą interpretowane na korzyść branży, może to znacząco zwiększyć atrakcyjność inwestycji w OZE. Z drugiej strony, nieprecyzyjne przepisy mogą wprowadzić niepotrzebne ryzyko i odstraszyć potencjalnych inwestorów.
Ministerstwo Finansów podkreśla, że celem nowelizacji jest zapewnienie spójności przepisów oraz ochrona branży OZE przed nieuzasadnionymi wzrostami podatków. Jednakże, wiele wątpliwości wciąż pozostaje, a finalny kształt regulacji będzie kluczowy dla przyszłości rozwoju fotowoltaiki w Polsce.
Postaw na doradztwo energetyczne Eco dla Biznesu!
Przepisy podatkowe w zakresie fotowoltaiki dla firm pozostają bez zmian. To dobra wiadomość dla klientów biznesowych, gdyż to źródło energii pozostaje dzisiaj doskonałą alternatywą dla rosnących cen prądu. Zielone technologie to zresztą nie tylko szansa na optymalizację budżetu jednostki, ale także poprawy wizerunku. Konsumenci coraz chętniej wybierają towary i usługi oferowane przez organizacje przyjazne dla środowiska.
Co jednak, gdy z powodu ograniczeń technicznych nie ma możliwości instalacji fotowoltaiki? Z pomocą przychodzi doradztwo energetyczne dla firm od Eco dla Biznesu. W ramach usługi, eksperci będą w stanie zaproponować nową umowę z gwarancją dostaw zielonej energii. Dodatkowo przewiduje ona stabilność cen w perspektywie kilku następnych lat. Nie czekaj i już dzisiaj sprawdź naszą ofertę!