Inwestycje w infrastrukturę energetyczną Polski coraz bardziej pilne

Inwestycje w infrastrukturę energetyczną są dziś jednym z największych wyzwań stojących przed Polską. Wagę tematu podkreśla Federacja Przedsiębiorców Polskich, która apeluje o szeroką debatę na temat możliwości finansowania i partycypacji w kosztach różnych interesariuszy. Z tego artykułu dowiesz się, które elementy infrastruktury energetycznej wymagają pilnej modernizacji, jakie są koszty utrzymania systemu oraz co to wszystko może oznaczać dla portfeli przedsiębiorców.

Czym jest infrastruktura energetyczna?

Żeby prąd znalazł się w firmie, gospodarstwie domowym czy instytucji publicznej, najpierw musi przejść przez elementy infrastruktury energetycznej. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przyporządkowuje ją do infrastruktury krytycznej, czyli systemów niezbędnych do minimalnego funkcjonowania gospodarki i państwa. W skład infrastruktury energetycznej w Polsce wchodzą:

  • systemy zaopatrzenia w energię,

  • surowce energetyczne i paliwa,`

  • podziemne magazyny gazu,

  • rurociągi,

  • sieci przesyłu i dystrybucji.

Stan infrastruktury energetycznej w Polsce

Inwestycje w infrastrukturę energetyczną Polski są niewystarczające, o czym najlepiej świadczy poziom zestarzenia niektórych elementów. Niemal 80% linii napowietrznych liczy sobie co najmniej 20 lat. Co druga linia jest jeszcze starsza – były zakładane w latach 80. XX wieku. Niewiele lepiej wygląda sprawa ze stacjami elektroenergetycznymi. Ponad 66% było zakładanych ponad 20 lat, a co trzecia więcej niż 40 lat temu. Także co piąty transformator pamięta jeszcze czasy PRL. Warto też zwrócić uwagę, że obecny układ i stan sieci jest niedostosowany do modelu energetyki rozproszonej, bazującej na odnawialnych źródłach energii. Wszystko to sprawia, że inwestycje energetyczne w Polsce stanowią konieczność, a roczne wydatki w rozwój i modernizację sieci przesyłowych i dystrybucyjnych na poziomie 6 do 8 miliardów złotych są nadal niewystarczające.

Infrastruktura energetyczna musi dostosować się do nowego modelu wytwarzania prądu

Inwestycje w infrastrukturę, póki co koncentrują się na odtworzeniu obecnie stosowanych rozwiązań. To podejście należy jednak ocenić negatywnie. Krótkowzroczne, doraźne działania nie rozwiązują problemów, jakie już docierają do polskiej gospodarki. W tej chwili nasz kraj jest silnie uzależniony od paliw kopalnych. Zgodnie z wytycznymi instytucji międzynarodowych, w tym pakietem Gotowi na 55, Unia Europejska ma stać się neutralna względem klimatu. Już w 2030 roku redukcja emisji zanieczyszczeń ma przekroczyć 55% w stosunku do 1990 roku. Żeby osiągnąć ten pułap, niezbędne jest zaprojektowanie systemu energetycznego opartego na alternatywnych źródłach energii. Mowa tu przede wszystkim o OZE i elektrowniach jądrowych. Ich rozwój jest jednak póki co skutecznie hamowany przez niedostosowanie infrastruktury energetycznej.

Jak podkreśla Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich „aktualnie sieci przesyłowe i dystrybucyjne nie są w stanie zapewnić podłączenia planowanych, nowych źródeł jak atom czy morskie farmy wiatrowe, nie mówiąc o inwestycjach w OZE na lądzie, a projekty inwestycyjne w sieci, przewidywane w już przyjętych dokumentach, są niewystarczające i nie mają zapewnionego całościowego finansowania”.

Stan energetyki w Polsce a ceny prądu

Infrastruktura energetyczna w Polsce potrzebuje pilnych inwestycji. Firmy nie są w stanie budować farm wiatrowych, bo wciąż nie zliberalizowano w pełni zasady 10H. Wiele farm fotowoltaicznych utknęło na etapie projektu, ponieważ GPZ nie jest w stanie przyjąć nowego strumienia energii. Firmy dysponujące środkami na nowe moce wytwórcze nie są w stanie ich spożytkować. Traci na tym nie tylko inwestor, ale także jakość środowiska i konsumenci.

Ograniczenie możliwości rozwoju dużych instalacji OZE wpływa na prosumencję rozproszoną, co jeszcze bardziej pogłębia problemy infrastruktury energetycznej. Ta wymaga kolejnych nakładów inwestycyjnych, na które Operatorów Sieci Dystrybucyjnej zwyczajnie nie stać. Z tego powodu wprowadzono niedawno opłatę kogeneracyjną, mocową i OZE, a w przyszłości prawdopodobnie powstaną kolejne parapodatki celowe. To spowoduje wzrost cen prądu, na którym ucierpią wszyscy.

Co w tej sytuacji może zrobić firma?

Prognozy dla rynku energetycznego są jasne – będzie jeszcze drożej. Tymczasowe działania, jak zamrożenie cen prądu, nie rozwiążą problemu na taką skalę, co rozsądnie zaplanowane inwestycje energetyczne w Polsce. To tylko chwilowe wytchnienie, po zakończeniu którego będzie tylko trudniej dostosować się do nowej rzeczywistości. Właśnie z tego powodu wszystkie firmy, niezależnie czy należą do sektora MŚP, czy zatrudniają tysiące pracowników, powinny przyjrzeć się swoim umowom z dostawcami. Energetyka w Polsce jest uwolniona. Prąd można kupować od OSD, ale także innych sprzedawców. Ci ostatni zazwyczaj proponują lepsze warunki:

  • niższe ceny energii czynnej,

  • brak opłaty handlowej,

  • gwarancję stałości ceny.

Dobrym pomysłem jest także zakup prądu wyprodukowanego w instalacjach OZE. Pozwala on zbudować pozytywny wizerunek u klientów. Gdzie znaleźć takie oferty? Doradztwo energetyczne dla firm z Eco dla Biznesu to pewność profesjonalizmu i dobrania planu energetycznego skrojonego pod indywidualne potrzeby! Odwiedź naszą stronę i ciesz się niższymi rachunkami już teraz!